wtorek, 4 września 2012

Treningu brak - amoże jednak nie? :D

Dziś treningu nie będzie. Nie dam rady. xD Byłam u cioci na wykopkach i to dopiero był siłowy o_O Samo zbieranie ziemniaczków to jeszcze nic,ale uparłam się, że będę sama opróżniała przyczepę. Udało mi się opróżnić ok. 3/5.
Mam siłę na trening,ale trochę się naschylałam i bolą mnie plecy na dole tak, że ledwo się ruszam. Właśnie tego najbardziej nie lubię w pracy w polu - pochylania się. Bo wiem,że to złe dla kręgosłupa. Dlatego staram się w większości przypadków, jeśli coś zbieram/wyrywam/itd. kucać, ale przy opróżnianiu przyczepy musiałam inaczej.
Ale jestem zadowolona, byłam w sadzie i mam ogromne zapasy papryki, ogórków, pomidorów, jabłek, śliwek i za kilka dni będę mieć orzechy. Także samo zdrowie ;)
Btw, jutro lub w piątek kolejne wykopki. xD
Dzisiaj robię kolejne zamówienie na zróbsobiekrem - sąsiadka mnie prosiła o olejek tamanu, więc sobie też przy okazji coś zamówię, jednak wcześniej poszperam na blogu Italiany, bo kwasy do twarzy szczerze mnie zainteresowały. Muszę w końcu ogarnąć cerę -został mi miesiąc do pójścia na studia^^

Mam już szczegółową listę rzeczy potrzebnych na studia, podręczników no i w ogóle wszystkiego (bo jestem uzależniona od list typu "to do", "to read", itd.)

Jestem zajęta - a  to największa zaleta wszystkiego,co robię, bo nie mam wtedy czasu myśleć.

Edit: Plecy przestały trochę boleć, więc spróbuję zrobić Trening B.
Edit2: Trening zrobiony.

2 komentarze:

  1. ależ Ci zazdroszczę tego zapasu świeżych warzyw prosto z ogrodu <3
    ha, też miałam jeszcze wczoraj na głównej stronie bloga zdjęcie 'train like a beast...' uwielbiam!
    udanego treningu, nie przeforsuj pleców : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie popularny jest ostatnio ten obrazek, też mi się podoba :) I kolorystycznie mi pasuje do bloga:D
      Dziękuję, trenowałam wczoraj i było ok, a dziś znowu jestem po wykopkach (ale ze mnie rolnik xD)

      Usuń